Wyznaczanie celów to jedna z najważniejszych umiejętności w życiu człowieka, tym bardziej jeżeli jest mowa o celach finansowych. Niestety umiejętność ta często jest niedoceniana lub traktowana bardzo powierzchownie, podobnie jak finanse osobiste. Wbrew pozorom oba tematy są bardzo rozległe. W badaniu przeprowadzonym w amerykańskim Uniwersytecie Harvarda dowiedziono, że osoby które wyznaczyły sobie cele, osiągnęły dziesięć razy więcej od osób bez sprecyzowanych celów.
Chyba nie trzeba wspominać, że stawianie pieniędzy na piedestale nie jest najlepszym rozwiązaniem. Bogactwo nie powinno być celem samym w sobie. Nie zmienia to jednak faktu, że generalnie pieniądze ułatwiają nam życie, np. nie musimy wymieniać butów za chleb. Wpływają na wiele ważnych dla nas innych wartości. Dzięki temu że zarabiamy, możemy wybrać się ze znajomymi na imprezę czy kupić prezent dla najbliższej osoby.
Co więc wspólnego mają pieniądze i cele? Naturalne jest to, że chcemy zapewnić sobie i najbliższym jak najlepsze warunki życia. W naszym interesie jest zapewnienie bezpiecznego, ciepłego domu dla naszej rodziny, chcemy przewozić naszą drugą połówkę czy też dzieci bezpiecznym samochodem w komfortowych warunkach. Niestety problem polega na tym, że to wszystko kosztuje. Właśnie tutaj najczęściej pojawiają się cele finansowe większości ludzi – konsumpcyjne.
Nie ma nic złego w korzystaniu z dorobku ludzkości, jednak należy uważać, aby nie przesadzić. Sęk w tym, że prawie 90% gospodarstw domowych ma zobowiązanie z tytułu samego kredytu hipotecznego, a łączne prywatne zadłużenie Polaków wynosi ponad 800 mld zł. Zbyt często żyjemy na kredyt, a finanse osobiste przypominają raczej pułapkę niż obietnicę spokojnego życia.
Zastanów się, czy taki scenariusz brzmi znajomo. Młody człowiek rozpoczyna karierę, mieszka z rodzicami lub wspólnie wynajmuje mieszkanie. Zdobył doświadczenie zawodowe i otrzymuje podwyżkę, więc zaczyna wynajmować mieszkanie samemu. Bierze ślub organizując wspaniałą imprezę i podróż poślubną, posiłkując się kredytem konsumpcyjnym. Wspólnie z drugą połówką wije wymarzone gniazdko – oczywiście z pomocą kredytu hipotecznego. Awansy zawodowe pozwalają parze kupić większe auto – myśląc o dzieciach para kupuje duże i komfortowe. Po kilku latach sprzedaż aktualnego w części spłaconego już mieszkania pozwala na zakup większego mieszkania marzeń czy nawet domu…
Oszacuj sobie w myślach, jaki procent ludzi opisuje w mniejszym czy większym stopniu powyższa historia. Niestety bardzo często zdarza ludziom się zadłużać w taki czy inny sposób. Mało kto zastanawia się w jaki sposób zadbać o swoje finanse osobiste. Jednak czy na pewno nowe auto i mieszkanie nas zabezpieczają? Co się stanie, jeżeli stracimy pracę? Nasze kredyty i koszty życia pozostaną na tym samym poziomie i do czasu znalezienia nowej pracy będziemy ledwo wiązać koniec z końcem lub nawet będziemy musieli sprzedać nasze wspaniałe auto. A przecież może się zdarzyć sytuacja, w której przez bardzo długi czas nie będziemy mogli znaleźć pracy czy nawet w najgorszym przypadku nie będziemy zdolni do pracy w ogóle.
Czy w takim razie istnieje jakiś inny scenariusz? Warto się zastanowić, czy nasze cele finansowe mogą nam pomóc w inny sposób. W bardziej uniwersalny sposób rozwiązywać nasze problemy finansowe? Rozwiązanie jest w teorii prostsze niż myślisz, ale niestety bardzo trudne w praktyce. Chodzi o to, aby twoje cele finansowe faktycznie cię zabezpieczały, a nie kosztowały. Żeby twoimi celami było osiągnięcie wolności finansowej, nauka skutecznych metod zarządzania pieniędzmi, a nie zakup nowego auta czy mieszkania.
Właśnie w tym momencie pojawiają się problemy – czyli pytania jak to wszystko ogarnąć? Czy to na pewno zadziała? Jaką mam gwarancję? Czy mam sobie czegokolwiek odmawiać? Jak zdbać o swoje finanse osobiste? Czy warto? Z tymi pytaniami każdy musi sobie poradzić. W kolejnym artykule rozwieję przynajmniej część tych wątpliwości i podpowiem, jak rozpocząć przygodę z celami finansowymi – w inny sposób niż robi to większość ludzi.